Jolka Jolka Pamitasz


C G A Jolka, Jolka pami?tasz lato ze snu, C G A Gdy pisa?a?: Tak mi ?le, C G D A Urwij si? cho?by zaraz, co? ze mn? zrób, C G F Nie zostawiaj mnie samej, o nie. C G A ?ebrz?c wci?? o benzyn? gna?em przez noc. C G A Silnik rz?zi? ostatkiem si?, C G D A Aby by? znowu w Tobie, ?mia? si? i kl??, C G F Wszystko by?o tak proste w te dni. C G A Dziecko spa?o za ?cian?, czujne jak ptak. C G A Niechaj Bóg wyprostuje mu sny. C G D A Powiedzia?a?, ?e nigdy, ?e nigdy a? tak, C G F S?odkie by?y jak krew Twoje ?zy. Ref: D F C Emigrowa?em D F C z obj?? Twych nad ranem, D F C Dzie? mnie wygania?, D F G noc? znów wraca?em. D F C Dane nam by?o D F C s?o?ca za?mienie, D F C Nast?pne b?dzie, D F C mo?e za sto lat. Pla?? sz?y zakonnice, a s?o?ce w dó? Wci?? spada?o nie mog?c spa??. M?? tam w ?wiecie za funtem odk?ada? funt, Na toyot? przepi?kn?, a? strach. M?? Twój wielbi? porz?dek i pe?ne szk?o, Narzeczon? mia? kiedy? jak sen, Z autobusem Arabów zdradzi?a go, Nigdy ju? nie by? sob?, o nie. Ref: W wielkiej ?yli?my wannie i rzadko tak, Wype?zali?my na suchy l?d. Czarodziejka gorza?ka ta?czy?a w nas, Meta by?a o dwa kroki st?d. Nie wiem ci?gle dlaczego zacz??o si? tak, Czemu zgas?o, te? nie wie nikt. S? wci?? ró?ne ko?o mnie, nie budz? si? sam, Ale nic nie jest proste w te dni. Ref: